Podobno jak boli gardło albo uszy to znak, że podświadomie coś słyszysz ale nie słyszysz lub mówisz ale niemo. Tak więc dopada mnie ta przypadłość kolejny raz, odwołałam sesję i to mi bardzo nie leży...Poza tym zapłaciłam za naprawę mojego kochanego aparatu praktica niemałe pieniądze, który popsuł mi się jak na złość na ważną sesję, a przecież wie, że go kocham najbardziej w dodatku okazało się, że obiektyw trzeba przeczyścić...Poza tym, że naprawa kiev88 będzie droższa od samego aparatu...kurcze...ten cholerny polaroid sx 70 też trzeba przeczyścić, tak więc niewesoło mi się złożyło w tym kwietniu...
Aga Merz, projekt nakrycia głowy li-li http://www.maxmodels.pl/li-li.html , malowała Pola Maki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz