05 kwietnia 2013 roku odbył się wernisaż wystawy Waldemara Jamy Fotografia i Puszka Pandory Bellmeriada. Podczas wernisażu spojrzałam na
Autora i zobaczyłam skromnego i spokojnego człowieka, który w sposób najbliższy sobie, próbuje zwrócić naszą percepcję na prawdę.
Waldemar Jama |
Waldemar Jama przygląda
się światu z czynną ironią.
inspiracja |
Wystawa odbyła się z okazji 50 - lecia pracy twórczej Autora.
Waldemar Jama w otoczeniu przybyłych na wernisaż |
Waldemar Jama rocznik 1942, absolwent ASP w Poznaniu obecnie związany z ASP w Katowicach. Członek ZPAF. Autor cykli fotograficznych: Wizerunki, Fantomy, Auschwitz, Niebo, Gry wojenne, Śląskie Rydwany.
Krzysztof Jurecki w W poszukiwaniu utraconej "aury" na temat twórczości Waldemara Jamy napisał " Od lat 60. twórczość Waldemara Jamy ewaluowała w różnych kierunkach. Interesował się zarówno fotografią czystą (pure), jak również metaforyczną, a później medialną, badającą relację znaku pochodzącego z natury, a następnie stającego się systemem w twórczości neoawangardowej ( np. cykl Zapis z 1981). ... Artysta łączy w sobie postawę fotografa i przede wszystkim plastyka, którego celem jest obraz o charakterze malarskim, czasem plakatowym ( np. cykl Puszka Pandory) http://www.galeriaff.infocentrum.com/2011/jama/jama_p.html
z cyklu " Puszka Pandory" |
Swoją drogą, nasuwa się pytanie czy wszystkie puszki zostały skonsumowane przez Autora?
Powiatowa Lady |
Powyższe prace są najbliższe memu sercu.
Jaką prawdę zobaczyłam oglądając prezentację
Autora?
Zgodnie z tym, co mówi Waldemar Jama,
na wystawie możemy kontemplować tożsamości- maski, które jak mówi Autor, przybieramy.
Ja widzę świat zdominowany przez kobiety, a dokładnie przez kobiecą
seksualność. Mężczyzna w tym świecie zepchnięty jest na "boczną
stronę", a może ścianę. Świat patriarchalny przestaje istnieć. Pozwolę
sobie nawet napisać, iż dostrzegam zwrócenie uwagi na obecność "Babo-Chłopów". Muszę przyznać, że Tożsamości są dosyć
stabilne jednak nieregularne. Mam wrażenie, iż Autor sugeruje, że jak kameleony
dostosowujemy się do naszego środowiska i takie też przybieramy kolory. Nasze
życie to zniewieściały plastikowy zapis. Jesteśmy sztuczni i nieprawdziwi.
Sztywni i zimni. Jama zaczerpnął z podstawowej palety barw, kolory jak
najbardziej realne, ponownie pojawiający się przymiotnik zimne. Pomimo, że
prace wydają mi się skomplikowane, dostrzegam w nich prostotę. Przejawia się
ona właśnie w doborze barwy, barwy dla mnie odintelektualizowanej.
Wszechobecny
konsumpcjonizm przedstawiony w Puszce Pandory zamknięty w czarnych ramach jak w
pudełkach w oczywisty sposób wskazuje na medium, jakim jest telewizja.
Telewizja podsuwa nam myśli sterując naszym poczuciem posiadania, naszymi
pragnieniami. Podczas oglądania telewizji poziom pobudzenia umysłowego wzrasta
tym samym, wzrasta poczucie wiedzy o świcie jednak sfabrykowanym przez PR i
dobór informacji. Wartości takie jak
miłość, zarówno emocjonalna jak i cielesna, rodzina, religia i sztuka, nie istnieją
lub istnieją w formie spreparowanej, przepuszczonej przez pryzmat obróbki
konsumpcyjnej. Wszystko, co w XXI wieku
istnieje, jest do "zżarcia". Co jeszcze zauważyłam,
Puszka Pandory jest bardzo sterylnie przygotowana, przepięknie oprawiona i
podana. Ogromna dbałość o szczegóły, idealna czerń, idealne ramy, idealnie
zaprezentowane eksponaty przyciągają oko zwiedzającego, jednak przyglądając się
uważnie, podchodząc bliżej eksponatów widzimy, że Autor kpi z nas poprzez
niekoniecznie estetyczne zagospodarowanie puszki. To, co z zewnątrz wydaje się
sterylnie zamkniętą i wyeksponowaną całością w środku jest szybką wlepką.
Po
wejściu na salę wystawową miałam wrażenie, że wyeksponowane prace do siebie po
prostu nie pasują, jednak po przeanalizowaniu całości wystawy, stały się
idealnie uzupełniającymi się połowami. Tworzą bardzo mocno osadzoną całość.
Kończąc swój wywód, zachęcam do zajrzenia do Galerii Pustej i
zderzenia się prawdą o sobie...
Więcej prac z można obejrzeć tutaj: http://www.fotografiakolekcjonerska.pl/wydarzenia?id=10639
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz