1.07.2011

pierwsze skany

                     Nareszcie udało mi się zeskanować klisze ze starta66, ilford 120 do c41. Zajęło mi to 7 godzin. Nie zdawałam sobie sprawy, że to taka mozolna robota. Cóż, muszę uczyć się cierpliwości. Na dodatek, okazało się, że nakładające się klatki wyglądają okropnie. Ale cóż, dbam teraz, aby uważać, żeby się nie nakładały, więc kliszę w aparacie przekręcam na oko. Może to będzie jakiś sposób?
               Zdjęcia wykonane od marca do czerwca podczas sesji. Eksperymentalnie, bo nie wiedziałam jeszcze, czy aparat poprawnie naświetla.



Pierwsza klisza z Małgosią, wyszła poprawnie, jak się zdawało.





Wykonując sesję z Merz i Andrzejem, wiedziałam już, że powinno być okej. Jednak zapominałam przesunąć kliszę i miałam podwójną ekspozycję;D
 

Ostatnia klisza z Anną najbardziej mnie przekonuje. Jednak nakładające się klatki nie bardzo mi odpowiadają. No i brakuje koloru;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz